Dlaczego warto rozciągać mięśnie?
Każdy mięsień charakteryzuje się fizjologicznie określonym napięciem, które ma wpływ na jego długość, siłę i elastyczność, dzięki czemu może prawidłowo pracować, czyli poruszać stawami bez ich przeciążania oraz utrzymywać prawidłową postawę ciała. W organizmie zachowana jest wówczas tzw. statyczna równowaga mięśniowa, która zapewnia poprawne funkcjonowanie układu kostnego, mięśniowego i nerwowego. Niestety bardzo łatwo jest to właściwe napięcie zaburzyć, co negatywnie odbija się zarówno na samym mięśniu, jak i na całej równowadze mięśniowej. Wówczas może dochodzić do wielu problemów w funkcjonowaniu układu ruchu takich jak ból, ograniczenie ruchomości stawów, spadek wydolności mięśni, obniżenie koordynacji nerwowo- mięśniowej i zwiększenie podatności na urazy.
Zaburzenia w napięciu mięśniowym może powodować wiele czynników jak np. stres, ale przede wszystkim, najbardziej negatywny wpływ mają przeciążenia statyczne np. długie siedzenie oraz wielokrotne powtarzanie tych samych czynności, związanych z wykonywaną pracą, czy też uprawianą dyscypliną sportu. Wymienione aktywności, angażują do pracy tylko pewne grupy mięśni, które z czasem ulegają przeciążeniu. Prowadzi to do tego, że mięśnie zwiększają swoje napięcie spoczynkowe i ulegaj skróceniu, stają się przez to słabsze, mniej elastyczne, tworzą się w nich zrosty i sklejenia oraz tzw. PUNKTY SPUSTOWE czyli miejsca, wyczuwane jako małe zgrubienia, które są bardzo bolesne pod wpływem ucisku.
Tak przeciążone tkanki nie pracują prawidłowo. Co więcej, ponieważ organizm funkcjonuje jako całość, dysfunkcja nawet jednego mięśnia pociąga za sobą cały łańcuch zaburzeń w różnych rejonach ciała, powodując nierównowagę, czyli tzw. dysbalans mięśniowy. Tym samym zaburzona zostaje biomechanika całego układu, co oznacza, że aparat ruchu nie równoważy we właściwy sposób działających na niego sił. Powstaje mechanizm „błędnego koła”, który powoduje jeszcze większe przeciążenia tkanek. Dochodzi do spadku wydolności i zwiększenia podatności na kontuzje.
Z czasem zaczynają pojawiać się problemy bólowe, które często „zaleczane” są tabletkami, czy żelami przeciwbólowymi, lub po prostu przechodzą same, dzięki tworzeniu przez organizm funkcjonalnych kompensacji, które odciążają przesilony mięsień, czy obszar ciała, ale niestety przeciążają inny. Dlatego też, po pewnym czasie ból pojawia się w innym miejscu, i tak np. osoba biegająca odczuwa najpierw ból w okolicy kolana, potem pachwiny, a na końcu ścięgna Achillesa, ale ból ten jest już tak duży, że uniemożliwia bieganie. Zatem pierwszy odczuwalny ból, jest już dzwonkiem alarmowym, że z ciałem dzieje się coś nie tak, więc bagatelizowanie tego jest dużym błędem, a przez lata zaniedbań może doprowadzić do trwałych zmian strukturalnych w mięśniach i stawach takich jak np. zwyrodnienia.
A więc, co można zrobić, aby przeciwdziałać wyżej opisanemu mechanizmowi? Przede wszystkim rozciągać mięśnie! To podstawowe działanie profilaktyczne, zapobiega przeciążaniu mięśni i redukuje zgromadzone w nich nadmierne napięcie. Rozciągać powinni się wszyscy, ale osoby aktywne fizycznie tym bardziej, ponieważ podczas uprawiania sportu narażają swój aparat ruchu na duże przeciążenia, a więc tym samym wzrasta u nich ryzyko wystąpienia urazu.
Rozciąganie mięśni poprawia ich siłę, wytrzymałość, gibkość i elastyczność, a co za tym idzie ruchomość stawów. Powoduje to, że treningi są bardziej efektywne i można osiągać lepsze wyniki. Jeżeli uprawiasz sport powinieneś się rozciągać przede wszystkim po treningu, ponieważ mięśnie podczas aktywności pobudzane są do ciągłego, dynamicznego skurczu, przez co kumuluje się w nich napięcie, zatem trzeba to skompensować rozciąganiem, by nie doprowadzić do utrwalenia wzmożonego napięcia. Kolejna korzyść z rozciągania mięśni po treningu to poprawa ukrwienia, a tym samym dotlenia, dzięki czemu przyspiesza się proces usuwania szkodliwych produktów przemiany materii oraz następuje szybsza regeneracja mięśni, co korzystnie wpływa także na uniknięcie zakwasów. Rozciąganie mięśni poprawia postawę ciała, co jest korzystne szczególnie dla osób mało aktywnych. Oczywiście, rozciągnięte mięśnie, to również zapobieganie wystąpienia problemów bólowych, a pośrednio, w dalszej perspektywie, zmian zwyrodnieniowych.
Najbardziej bezpieczny sposób rozciągania to metoda statyczna. Polega ona na stopniowym rozciąganiu mięśnia do uczucia pierwszego oporu, czy delikatnego bólu- w tym momencie ruch rozciągania należy zatrzymać i poczekać, aż te odczucia ustąpią, następnie pogłębić ruch i ponownie poczekać na rozluźnienie. Przeciwieństwem tej metody jest tzw. sprężynowanie na końcu ruchu, które może wywołać nawet efekt odwrotny! Dzieje się tak, ponieważ w odruchu obronnym na taki nagły i szybki ruch aktywują się w mięśniach receptory, które pobudzają mięsień do skurczu, co może spowodować zarówno wzrost napięcia mięśniowego, jak i mikrourazy włókien mięśniowych.
A zatem zachęcam wszystkich do rozciągania mięśni! Odpowiadając na pytanie postawione w tytule, warto rozciągać mięśnie, ponieważ to najlepszy sposób na uniknięcie kontuzji podczas uprawiania sportu oraz zapobieganie wystąpieniu dolegliwości bólowych. Warto zaznaczyć jednak, że jeśli już zmagasz się z bólem, mięśni czy stawów, samo rozciąganie może nie wystarczyć, ze względu na zbyt dużą ilość nagromadzonego napięcia. W takim wypadku warto skorzystać z usługi fizjoterapeuty, który w umiejętny sposób znajdzie ograniczenia w tkankach i odpowiednią terapią zredukuje powstałe przeciążenia. Dopiero ciało znajdujące się w statycznej równowadze mięśniowej, wolne od przeciążeń, może prawidłowo funkcjonować i jest w pełni przygotowane do uprawiania sportu.